sobota, 16 marca 2013

#2 Harry , tym razem piszę go sama .

Oczami Agaty : 
(...) Obudziłam się , zobaczyłam stojącego na de mną Michała . Michał to mój były chłopak , byliśmy ze sobą ponad pięć lat. Gdy jeszcze przyjaźnił się z Louis'em przedstawił go mnie , a wtedy się w nim zakochałam..
Zastanawiałam się , jak tu trafiłam . Bolała mnie głowa , nic nie pamiętałam po za kłótnią z Lou . "musiałam o coś uderzyć" - powiedziałam pod nosem . 
- Zemdlała pani i uderzyła głową o beton - w jasnym pomieszczeniu pojawił się mężczyzna w fartuchu , najwidoczniej Lekarz . 
Spytał jak się czuję , czy coś mnie boli . Odpowiedziałam krótkie "nie , wszystko jest dobrze" A skoro tak było mogłam opuścić miejsce aktualnego pobytu . W pewnym momencie  ,tak bez zapowiedzi wpadł Louis . Zauważając Michała , zrobił się Agresywny i rzucił się z pięściami na osobę która mu właściwie nic nie zawiniła . Wykrzykiwał coś , że jak ja mogłam to mu zrobić. Z kim jeszcze go zdradziłam i ile razy . 
Próbowałam ich rozdzielić. Krzyczałam , że mają przestać. Jakiś dwóch gości ich wyprowadziło . 
Zadzwoniłam do Przyjaciółki by po mnie przyjechała , po chwili była . Opowiedziałam jej wszystko co się stało . Pocieszała mnie , że On mnie kocha i jest zazdrosny . Ale sama nie rozumie jego zachowania... I tego , co wczoraj się stało . Odwiozła mnie do domu . Chciałam zostać sama , pewnie to zrozumie . 
Nie mogłam przekręcić klucza w drzwiach , ręce mi się trzęsły . Weszłam do środka . Podeszłam do Lustra . Zobaczyłam już nie tą samą szczęśliwą Kobietę. Tylko bezradną dziewczynkę która przez Alkohol straciła wszystko . Spojrzałam jeszcze przez Okno  na dojeżdżającą przyjaciółkę. A jeśli Ona pomyśli , że jestem Parszywą Suką? Zwykłą zdzirą? Że Puszczam się na prawo i lewo ? Przestałam ufać komu kol wiek . Minął jeden dzień , drugi . Nie otwierałam drzwi nawet Listonoszowi . Nie odbierałam telefonów. Zaczęłam się z dnia na dzień zamykać w sobie i coraz bardziej źle czuć . 
W Końcu postanowiłam się pokazać światu - wyszłam . Weszłam do jednego sklepu , drugiego .Ludzie patrzeli na mnie dziwnie. Chciałam odwrócić ich wzrok od siebie . Sięgnęłam po pierwszą lepszą gazetę , zakupiłam i wyszłam . Nie podeszły do mnie żadne Directioners. Które zazwyczaj były zawsze chętne do zdjęcia. Podeszła tylko jedna i przeprosiła mnie . Nie wiedziałam o co chodzi  . Tak bez słowa odeszłam . Idąc tak , usiadłam na najbliższej ławce . Zajrzałam na okładkę. "CZY IDEALNA PARA NIE JEST JEDNAK TAKA IDEALNA?" Rozryczałam się , zaczęłam biec przed siebie . Zaczęło mi się kręcić w głowie , robić niedobrze. Wołałam o pomoc. Pewna Kobieta zabrała mnie do szpitala . Lekarz powiedział , że nie mam ostatnio szczęścia w życiu . Miał racje.. 
Kilka badań , łatwo stwierdzono , że mam ... 
Taki krótki , bo na szybko pisany. Nie mogę teraz pisać . Akcja jest C:
Mrs.Horan ♥